Dreamliner LOT musiał zawrócić do Warszawy. Na jego pokładzie zmarła pasażerka

Samolot rejsowy PLL LOT lecący z Warszawy do Toronto musiał zawrócić na Lotnisko Chopina - informuje TVP Info. Przyczyną nie była usterka w samolocie, ale śmierć pasażerki na jego pokładzie.

Kobieta źle się czuła, a niedługo potem zmarła. Zanim samolot wylądował, zrzucał paliwo, by bezpiecznie usiąść na pasie startowym. O całej sprawie TVP Info rozmawiało z Przemysławem Przybylskim, rzecznikiem prasowym Lotniska Chopina w Warszawie.

"Szczegóły dotyczące śmierci kobiety nie są znane. Nie wiadomo też, jak długo dreamliner pozostanie na stołecznym lotnisku" - podaje portal.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Lubisz aplikację Gazeta.pl LIVE? Zagłosuj na nas!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.